Karo, czy też Kara liczą trochę ponad 1000 osób. Mieszkają wzdłuż wschodnich brzegów rzeki Omo w południowej Etiopii. Zajmują się głównie rolnictwem a uprawiane przez nich rośliny to sorgo, kukurydza i fasola. W rejonach rzeki Omo niestety są muchy tse-tse, dlatego też Karo hodują przeważnie tylko kozy. Chociaż widziałam i spędzane do rzeki krowy, to pewnie utrata kozy, z powodu ukąszenia przez muchę, jest mniej dotkliwa finansowo niż utrata krowy.
Karo malują swoje ciała i twarze białą kredą, czasem ubarwiając ją żółtą skałą, czerwoną rudą żelaza czy węglem drzewnym.
Panowie mają przecudne, kolorowe fryzury, utwardzone gliną, które przyozdabiają strusimi piórami. Aby fryzura podczas snu się nie uszkodziła, pod głowę wkładają drewniane stołeczki. Blizny mężczyzn oznaczają zabitego wroga lub niebezpieczne zwierzę.
Kobiety sakryfikują ciała, wcierając w rany popiół. Kobieta z takimi bliznami jest uważana za dojrzałą i atrakcyjną.
Zarówno panie jak i panowie przyozdabiają się piórem włożonym pod dolną wargą.
Odzież Kara, jest bardzo prosta i ograniczająca się do minimum. Składa się z prostej spódnicy ze skóry lub tkaniny, czasami ozdobionej koralikami lub muszlami.
Są poligamistami, ale każda z żon jest zakupiona za odpowiednią ilość bydła.